MBA UAM 2016 - page 8

~
6
~
zdań i doświadczeń, ale niespecjalnie wróżyła konsolidację, nawet po za-
jęciach poświęconych grupowej integracji, na których upłynęły nam dwa
marcowe dni.
A tymczasem…
Może sprawiła to czwórka, która była patronką naszej edycji – bo i nu-
mer (czwarty) edycji i data (czwarty!) pierwszego spotkania…? Cztery to
cyfra magiczna, święta, łącząca cztery żywioły i cztery strony świata, czte-
rech było Jeżdźców Apokoalipsy i czterech Ewangelistów. W hinduizmie
czwórka uznawana jest za cyfrę świętą, doskonałą, w literaturze polskiej
natomiast tajemniczy wyzwoliciel z Mickiewiczowskiej Wielkiej Improwi-
zacji nosił imię czterdzieści i cztery. A może czuwała nad nami czwórka
numerologiczna, mówiąca, że ludzie urodzeni jako Czwórki są zrównowa-
żeni i rozsądni, stabilnie i pewnie dążą ku słusznym celom. Tak czy inaczej
sponsoring cyfry czteryokazał siędlanaszej grupki hojny czyli szczęśliwy…
Bardzo szybko stało się bowiem jasne, że są ważne powody, by comie-
siąc porzucać biuro i nieskończone sprawy, dedlajny i spóźnione artykuły,
by rezygnować ze sprzątania w domu i narażać dzieci (oraz współmałżon-
ków…) na nadmiar weekendowej swobody, by przemierzać setki (niekiedy)
kilometrów w drodze na zajęcia. To, co u progu studiów – czterodniowe
(sic!) zjazdy gnieźnieńskie – wydawało się nieco uciążliwym obowiązkiem,
okazało się przyjemnością, magnesem, wartością. Okazało się bowiem, że
nie tylkomamy sobiedużodopowiedzenia, ale i chcemy ze sobą rozmawiać;
że chętnie spotykamy się na zajęciach, ale równie chętnie poza nimi; że –
zainspirowani pierwszymi ćwiczeniami z psychologii –wymyślamy coraz to
1,2,3,4,5,6,7 9,10,11,12,13,14,15,16,17,18,...105
Powered by FlippingBook