MBA UAM 2016 - page 9

~
7
~
nowsze formy integracji…Nieminęła jeszczewiosna, amieliśmy jużwłasny
gryps, zbiór wspólnych powiedzonek i dowcipów (które niejednemu z pro-
wadzących zakłócił tok wykładu… przepraszamy!); tradycyjne spotkania
w czwartkowe wieczory (które, hmm…, przekładały się na kiepską kondy-
cję, a czasem i mizerną frekwencję podczas porannych piątkowych zajęć…
przepraszamy!); wspólnie obchodzone urodziny i imieniny; wspólną – choć
niecoprzedwczesną–wigilięzprezentami od samegoŚwiętegoMikołaja (wi-
docznie jednak byliśmy grzeczni?); ulubione knajpki w okolicyGniezna (te
spóźnienia po przerwie obiadowej to właśnie stąd…przepraszamy!). Uczy-
liśmy się także razem, wspólnie pisaliśmy prace, opanowując różne techniki
zarządzania potencjałem intelektualnym, kulinarnym (bo przecież ciasta,
które umilały namprzerwy, były domowegowypieku!) oraz ekonomicznym
(tu szczególnie cennewydawały się nadprogramowe zajęcia z importu…).
Tym sposobem, zapewne zaklęte mocą magicznej Czwórki, nasze stu-
dia na MBA zmieniły się w intelektualną przygodę przeżywaną w gronie
wspaniałychprzyjaciół.Niemamy złudzeń–nasi cudowniWykładowcynie
mieli z nami łatwej pracy: nasze riposty i zaczepki, nasze solidarne pytania,
sprzeciwy i protesty czasem zakłócały gładki tok zajęć. Były jednak świa-
dectwemmyślenia, sporów i dyskusji odbywanychpoza ramami planu zajęć
–wynikały z przejęcia, nie z obojętności, z potrzeby dowiedzenia sięwięcej
i lepiej. Tym bardziej jesteśmy Państwu wdzięczni za Państwa cierpliwość,
wyrozumiałość, poczuciehumoru imistrzowskieumiejętności dydaktyczne,
które doceniamy tym bardziej, że wielu z nas od lat zajmuje się pracą dy-
daktyczną.
1,2,3,4,5,6,7,8 10,11,12,13,14,15,16,17,18,19,...105
Powered by FlippingBook